Pisanie i obrona pracy dyplomowej to końcowy etap studiowania, przez który musi przebrnąć każdy student. Pierwszym krokiem, w kierunku napisania pracy dyplomowej, jest wybór odpowiedniego tematu. Wybór ten powinien być dobrze przemyślany, gdyż będzie miał on wpływ na dalszy przebieg prac w ramach seminarium. To z kolei będzie się pośrednio przekładało na ocenę jaką uzyska się na dyplomie. Warto przy tym zaznaczyć, że ocena uzyskana na dyplomie, jest oceną podsumowującą cały przebieg studiów. Zatem podejmując decyzję o wyborze tematu pracy dyplomowej, nie należy postępować pochopnie. Temat pracy musi być dobrany do zainteresowań studenta, żeby późniejsze jej tworzenie nie było swego rodzaju przymusem czy udręką. Praca dyplomowa wymaga dotarcia do ciekawych tekstów źródłowych i dogłębnego przemyślenia zaprezentowanych w nim tez. Student musi samodzielnie zinterpretować różne stanowiska doktrynalne i przedstawić wyniki własnych przemyśleń. To wymaga czasu i zaangażowania. A więc zainteresowanie studenta badaną tematyką jest priorytetem, gdyż decyduje ono o końcowych efektach. Temat pracy powinien byc adekwatny do uzdolnień studenta. Nie należy jednak zapominać o tym, że praca dyplomowa musi spełniać pewne wymogi formalne, które nie są uzależnione od decyzji studenta. Otóż napisana praca musi składać się z części teoretycznej i praktycznej. Dlatego przy wyborze tematu, koniecznie należy zwrócic uwagę na konieczność uwzględnienia tych dwóch elementów. Kolejnym wymogiem dotyczącym tematyki pracy dyplomowej jest powiązanie jej z kierunkiem studiowania i wybraną specjalizacją. Najważniejsze jednak przy tworzeniu pracy, jest indywidualne rozważenie jej tematu. Każdy student może miec w tej kwestii jakieś wątpliwości, dlatego na szczęście pracę dyplomową pisze się pod przewodnictwem promotora.
czwartek, 9 lutego 2012
Jak wybrać temat pracy dyplomowej?
poniedziałek, 6 lutego 2012
Wykształcenie kopiuj + wklej
Do niedawna studenci wszystkich kierunków i specjalności mieli identyczny problem, który krył się pod jakże szerokim pojęciem pt. praca magisterska. Wprowadzenie studiów dwustopniowych zwiększył poziom stresu na uczelnianych korytarzach, gdyż wprowadził obowiązek napisania jeszcze jednego dzieła na drodze do zdobycia upragnionego wykształcenia. I można długo polemizować na temat zasadności takiego kształtu ścieżki naukowej polskiej młodzieży, jednak nie można nie zauważyć oczywistych minusów tego rozwiązania. Z uwagi na stopień wykształcenia i charakter poszczególnych tytułów nabywanych podczas studiów (licencjat i magister) oczywistym jest, że z tych dwóch form tylko praca magisterska pozwala na rzeczywisty rozwój umiejętności studenta. Z reguły stawia przed piszącym ambitne wyzwanie, nierzadko pozwala mu na prowadzenie badań nad interesującym go zagadnieniem, stwarza do tego odpowiednie warunki. Dla leniwych oczywiście istnieje też droga bezstresowego zmierzenia się z pracą magisterską, wystarczy wyszukać promotora o podobnych do własnych poglądach lub dysponować odpowiednią kwotą, za którą można uwolnić się od obowiązku samodzielnego opracowania tematu. Dużo łatwiej o takie rozwiązania na wcześniejszym etapie edukacji. Kilka lat po wprowadzeniu uprawnienia licencjackie nadal traktowane są z przymrużeniem oka zarówno przez uczelnie i samych studentów jak i przez pracodawców. Tak więc w tej mocno dla studentów niekomfortowej sytuacji winę ponoszą wszystkie zaangażowane strony. Studenci traktują ten etap życia jako coś, co warte jest ich wysiłku obejmującego jedynie klikanie kolejno na polecenia 'kopiuj' i 'wklej' oraz ewentualnie zabiegi tuszujące faktyczne pochodzenie cytatu. Wykładowcy akademiccy z kolei nie mają nic przeciwko takiej formie, wszak teksty skopiowane z poważanych publikacji i przerobione jedynie pod kątem dbałości o nienaruszanie praw autorskich nie wymagają zbyt dużego nakładu pracy jeśli chodzi o korekty. Mamy więc do czynienia z systemem, który promuje niewłaściwe zachowania. Skoro z góry wiadomo, że praca licencjacka nie może wnieść niczego nowego jeśli chodzi o daną dziedzinę wiedzy to może należy potraktować ją adekwatnie do stopnia jej wartości naukowej? Oczywiście generalizowanie nigdy nie jest metodą właściwą, tak więc i w tym przypadku byłoby krzywdzące w odniesieniu do studentów, którzy z pełnym zaangażowaniem i chęcią zdobywania nowych umiejętności podchodzą do wyzwania związanego z napisaniem i obroną pracy dyplomowej jak również w odniesieniu do ich przewodników na tej drodze czyli promotorów. Zasadnym wydaje się w tej sytuacji wprowadzenie ogólnego obowiązku zdawania egzaminów zastępujących wspomniane prace dyplomowe i magisterskie. Rozwiązanie takie praktykują już niektóre uczelnie w Polsce. Pomimo, iż znacznie większego nakładu pracy wymaga przygotowanie się do sprawdzianu całego zakresu wiedzy ze studiów, taki system nadawania tytułów i uprawnień sprawia wrażenie bardziej obiektywnego. W chwili obecnej jednak studenci w większości przypadków nadal zmagają się z tematem pisania prac kończących pewien etap ich edukacji, dlatego też do czasu wprowadzenia nowych rozwiązań należy skupić się na uzdrowieniu obowiązującego systemu, chociażby w obrębie lokalnych środowisk akademickich, pracując nad właściwym podejściem wszystkich stron zaangażowanych w temat. O ile przyjemniejszym zagadnieniem dla studentów byłaby praca licencjacka lub magisterska, w której przygotowanie jest on zaangażowany, która go interesuje i motywuje do działań bardziej ambitnych niż bezmyślne wklejanie wyszukanych w książkach i internecie artykułów...
Praca dyplomowa - licencjaka czy magisterska?
Coraz częściej na rynku polskim pojawiają się firmy oferujące swoje usługi w pomocy przy pisaniu prac dyplomowych, licencjackich lub magisterskich.
Jednak jak głosi stare powiedzenie: każdy medal ma dwie strony. Dla jednych jest to wybawienie. Dla innych wręcz przeciwnie – traktowane jako nieetyczna
działalność. O tu znalazłem jeszcze jedno ogłoszenie o pisanie prac
Trzeba by się jednak zastanowić nad tym co powoduje, że coraz więcej osób decyduje się na skorzystanie z usług wyżej wspomnianych firm. Z pewnością
dla niemałej części studentów jest to „złoty środek”, który zwalnia ich z obowiązku tak szukania odpowiednich materiałów na dany temat czy też późniejszego
redagowania tekstu. Dla innej grupy osób to wybawienie w sytuacji, gdy obowiązki zawodowe czy też rodzinne zabierają potrzebny czas na pisanie pracy.
Istnieje również grupa osób, które zostały niedostatecznie przygotowane podczas seminariów i niejednokrotnie nie uzyskały należytej pomocy ze strony swoich
promotorów. Te osoby przytłoczone napotkanymi problemami a z czasem nimi zniechęcone poddają się i szukają pomocy gdzie indziej. Zamiast więc powierzchownie
oceniać działalność takich firm, zwróćmy się do źródła: do studentów. Spytajmy się ich o to co należałoby zmienić podczas seminariów i z czym mają największe
problemy. Mimo że takie rozwiązanie może się dla wielu czytelników wydać banalne: z pewnością jest lepsze niż komentowanie niesamodzielności młodzieży
polskiej wyłącznie w zaciszu domowym. Według statystyk Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego nastąpił zdecydowany wzrost w obronach prac dyplomowych.
Pytanie jakie się nasuwa w odpowiedzi na powyższe wyniki jest następujące: ile z osób broniących swoje prace, faktycznie napisało je samodzielnie?
Istnieje również pytanie o tzw. unikalność tekstów czyli problem plagiatu, który być może jest tendencją w równej mierze rozwiniętą wśród społeczności
akademickiej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)